Szef Ferrari zmierzył się z pierwszymi pytaniami dotyczącymi przejścia brytyjskiego zawodnika po sezonie 2024. Francuz skupił się jednak głównie na kwestiach dotyczących zakończenia współpracy z Carlosem Sainzem.
Scuderia w ostatnich tygodniach nie schodziła z nagłówków mediów. Wszystko z powodu zakontraktowania Lewisa Hamiltona, które odbiło się szerokim echem na całym świecie. Miało ono też drugą stronę medalu, ponieważ miejsce w zespole Brytyjczykowi będzie musiał zrobić Carlos Sainz, który mocno liczył na pozostanie w Maranello.
Co więcej, Hiszpan formą czysto sportową nie dał żadnych argumentów do zwątpienia w jego umiejętności. Mimo to włoski team podjął taką a nie inną decyzję, z której musiał tłumaczyć się dziś Frederic Vasseur. Francuza zapytano m.in. o to, jak przekazano ją madryckiemu kierowcy:
"Jak możecie to sobie wyobrazić, nie była to najłatwiejsza rozmowa. Jedną z najtrudniejszych była jednak ta z Toto!", powiedział pryncypał Ferrari podczas sesji medialnej zorganizowanej z powodu premiery SF-24, cytowany przez PlanetF1.
"Jestem w pełni przekonany, że Carlos to bardzo profesjonalny kierowca i rozumie, iż czeka na nas długi sezon. To ogromna szansa. Uważam, że marzeniem jest znalezienie się w takiej sytuacji, w której zespół stoi za wami. Chodzi o to, że odbyliśmy sporo rozmów i całkowicie będę wspierał Carlosa. Jest w pełni zaangażowany i wspólnie musimy wykonać tę robotę. Jesteśmy w tym razem jako profesjonaliści."
Zapytany o to, czy postanowienie ekipy było niesprawiedliwe w stosunku do Sainza, 55-latek odpowiedział:
"Nie wiem, czy to właściwe słowo, bo zespół musi wziąć pod uwagę możliwość [ściągnięcia] Lewisa w każdym przypadku. Jest największą nadzieją w stawce, to gość z największym doświadczeniem i jest to dla nas ogromna szansa. To nie ma nic wspólnego z Carlosem."
"Carlos wykonał świetną robotę w zeszłym roku i jestem przekonany, że równie świetną wykona w przyszłym roku, gdyż podchodzi do tego bardzo profesjonalnie. Mamy znakomite osobiste relacje, ale jest jak jest i musimy skoncentrować się na przyszłości."
Z wiadomych względów Vasseur dość niechętnie odnosił się do powodów, które skłoniły Scuderię do zwerbowania Hamiltona:
"Mamy ze sobą dobre relacje już od ponad 20 lat. Zawsze utrzymywaliśmy ze sobą kontakt, żeby rozmawiać o różnych rzeczach i przyszło to jakoś naturalnie. Nie wiem w zasadzie, co okazało się łatwe, a co nie. Wyszło to tak krok po kroku."
13.02.2024 21:42
0
"Carlos wykonał świetną robotę w zeszłym roku i jestem przekonany, że równie świetną wykona w przyszłym roku" Yyy... czyli ten rok ma pauzę? A za rok ma być Lewis chyba? "...bo zespół musi wciąć pod uwagę..." WCIĄĆ??? Pod innym artykułem pewien kolega się wpisał: możecie się sprawdzać na wzajem? Pomijam, że kolega Trzosek systematycznie korzysta z google translatora. Ale ja się nie znam...
14.02.2024 09:40
0
@1 No akurat "wziąć" jest formą poprawną.
14.02.2024 15:24
0
a może tak Carlos w tym roku wypunktuje Charlesa pięknie ucierając im nosa? :)
15.02.2024 10:42
0
@3. On nawet nie wypunktował Leclerca mając bolid zbudowany stricte pod siebie przez Binotto xD zejdźcie na ziemię
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się